Apelujemy w sprawie planów Komisji Europejskiej, której intencją, w porozumieniu ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO), jest przedstawienie podczas posiedzenia COP w dniach 20-25 listopada 2023 roku w Panamie propozycji dotyczących sektora tytoniowego. Procedury, które Komisja zamierza wdrożyć, mogą naruszyć tradycyjny proces konsultacji z państwami członkowskimi.

Rozumiemy, że konsumpcja tytoniu ma swoje konsekwencje zdrowotne. Popieramy programy profilaktyczne i kampanie edukacyjne, które mają na celu ograniczenie uzależnień od nikotyny. Jednakże, działania WHO wydają się bardziej ukierunkowane na hamowanie rozwoju branży w kierunku produktów o obniżonym ryzyku niż na dbałość o zdrowie palaczy. Taki kierunek polityki może negatywnie wpłynąć na tysiące miejsc pracy w Polsce.

Ważne jest, aby pamiętać, że Polska jest kluczowym ośrodkiem inwestycyjnym w europejskim sektorze tytoniowym. Nasz kraj przyciąga znaczną część inwestycji w tej branży, dlatego właśnie polscy pracownicy mogą najbardziej odczuć wpływ nowych regulacji.

Propozycje WHO, które mają zostać przyjęte przez Komisję Europejską, mogą naruszać podstawowe prawa, takie jak wolność słowa. Szczególnie martwi nas potencjalne zagrożenie dla transparentności procesów decyzyjnych w Polsce oraz wprowadzenie przepisów, które ograniczają możliwość informowania obywateli o kwestiach ważnych dla sektora tytoniowego.

Naszym zdaniem, działania WHO przypominają metody stosowane w czasach komunizmu, gdzie centralne planowanie i cenzura były na porządku dziennym. Polska, jako ważny gracz w europejskim kontekście, nie może zostać potraktowana w sposób przedmiotowy.

Dlatego też apelujemy do polskiego rządu o racjonalne podejście do tej sprawy. Należy uwzględnić zarówno aspekty zdrowotne, jak i gospodarcze, mając na uwadze dobro polskich przedsiębiorców i pracowników sektora tytoniowego. Historia pokazała, że polityka prohibicji i nadmiernych regulacji nie przynosi pożądanych efektów.